Kiedy Michaelowi Keatonowi (Sok z żuka, Batman) udało się przekonać Japończyków, by uruchomili nieczynną fabrykę samochodów w jego mieście, uznano go za bohatera. Ale kiedy Japończycy zatrudnili go, by przekonywał swoich amerykańskich przyjaciół do ich systemu, stracił swoją pozycję w mgnieniu oka.