"Zdaje się, że filmy o losach kobiet stały się moim losem" - powiedział o swoim ostatnim dziele Jiří Vejdělek, którego filmy już od ponad dziesięciu lat cieszą się w Czechach wielką popularnością. Tym razem znany z mainstreamowych produkcji reżyser nakręcił "road movie" według scenariusza Ivy Jestřábovéj. To historia wdowy wyruszającej w podróż śladami kochanek swojego zmarłego męża. Kobieta chce odszukać jego syna, o którym dowiedziała się dopiero teraz. Towarzyszy jej córka, która też nie miała pojęcia o romansach ojca i chce poznać brata. Kluczową rolę w filmie odgrywa pozostały po zmarłym samochód - stara wołga GAZ21 - uosabiający postać nieżyjącego mężczyzny. Film Vejdělka to studium ludzkiej uczuciowości, w którym smutek przeplata się z humorem i napięciem w scenach przygodowych. Kinowy sukces zagwarantował mu udział gwiazd czeskiego kina.