Sherlock Holmes wybiera się z wizytą do swojego brata, Mycrofta. Towarzyszy mu Doktor Watson bardzo chcący poznać brata swego przyjaciela. W Klubie Diogenesa okazuje się, że znajomy Mycrofta ma do rozwiązania zagadkę dla słynnego detektywa. Otóż poprzedniego dnia zamieszkały w Londynie grecki tłumacz nazwiskiem Melas został porwany przez niejakiego Harolda Latimera oraz Wilsona Kempa i wywieziony do domu położonego w nieustalonym miejscu, gdzie miał pośredniczyć w ważnej rozmowie porywaczy z pewnym Grekiem, jak się okazało przetrzymywanym tam wbrew swej woli. Pan Melas zorientował się, że porywacze w ogóle nie znają greckiego i w trakcie rozmowy z Grekiem, zakneblowanym i dającym odpowiedzi na piśmie, wymawiał z początku zbędne słowa, aż w końcu zaczął toczyć rozmowę o okolicznościach porwania.