Sherlocka Holmesa i doktora Watsona odwiedza przerażony John Hector McFarlane, młody prawnik z Blackheath, oskarżony o morderstwo swojego klienta, budowlańca Jonasa Oldacre’a. McFarlane wyjaśnia Holmesowi, iż Oldacre przyszedł do niego dzień wcześniej z prośbą o nadanie legalnej formy jego testamentowi. McFarlane odkrywa z zaskoczeniem, że Oldacre przepisał mu cały swój majątek. McFarlane nie rozumiał dlaczego, mimo iż Oldacre wyjaśnił, że jego wcześniejszy związek z matką McFarlane’a daje mu pewność, że to on będzie jego najbardziej godnym zaufania spadkobiercą. Sprawy zaprowadziły McFarlane’a do domu Oldacre’a w Norwood, gdzie miał sprawdzić kilka dokumentów. Były one trzymane w sejfie w pokoju, gdzie rzekomo miało miejsce morderstwo. McFarlane wyszedł dość późno, więc postanowił przenocować w lokalnej gospodzie. O morderstwie przeczytał w gazecie następnego ranka w pociągu. Była tam wyraźnie mowa, że policja szuka właśnie jego.